Antybiotyki i hormony w mięsie

Poważnym problemem w dzisiejszych czasach jest jakość pożywienia i nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o to, iż produkty spożywcze bardzo często są rozrzedzane wypełniaczami tylko po to aby usprawiedliwić cenę produktów spożywczych i nadać produktowi odpowiedniej objętości.

Głównym nośnikiem antybiotyków oraz hormonów jest mięso. Najczęściej chodzi o mięso drobiowe. Wyjątkiem tutaj jest jednak mięso indyka które w bardzo rzadkich przypadkach może być zanieczyszczone antybiotykami - ponieważ jest to jeden z niewielu gatunków który jest bardzo wrażliwy na obecność antybiotyków w przewodzie pokarmowym i z powodu faszerowania pokarmów antybiotykami indyki najzwyczajniej w świecie nie są w stanie być hodowane i umierają.

Z drugiej strony patrząc to tylko udowadnia jak destrukcyjny wpływ na życie zwierząt mają antybiotyki. Regularne podawanie antybiotyków powoduje nagminne wymieranie indyków. W większości przypadków oczywiście mechanizm działania będzie ten sam co u ludzi ponieważ flora bakteryjna ptaków jest dość zbliżona do flory bakteryjnej ssaków. Zniszczenie flory bakteryjnej u ptaków powoduje zaburzenia w ich rozwoju, liczne choroby a także zgony.

O roli antybiotyków w zaburzeniach związanych z florą bakteryjną pisałem już wyżej więc nie będę się powtarzał.

Dużo większym problemem są hormony zawarte w mięsie i chodzi tutaj głównie o hormony będące pochodną estrogenów. W większości przypadków są to najtańsze dostępne na rynku hormony dlatego producenci zwierząt bardzo chętnie po nie sięgają, ponieważ z ekonomicznego punktu widzenia przynoszą one największe zyski.

Zwierzęta hodowane na tych hormonach rosną szybko, dlatego też w przeciągu roku hodowlanego hodowca jest w stanie wypuścić na sprzedaż kilka miotów drobiu.

Problem jednak polega na tym, iż w odróżnieniu od hormonów takich jak pochodne testosteronu, estrogeny a nie są rozkładane przez kwas solny w żołądku w związku z tym ze względu na podobieństwo do hormonów ludzkich mogą one oddziaływać nie tylko na florę bakteryjną w jelitach co jest głównym zagadnieniem związanym z chorobami autoimmunologicznymi poprzez zaburzenia struktury flory bakteryjnej, ale także na drugorzędne i trzeciorzędowe cechy płciowe.

Zależność między hormonami płciowymi oraz chorobami autoimmunologicznymi bardzo często korelowane jest z częstszym występowaniem chorób autoimmunologicznych u kobiet niż u mężczyzn, dlatego też estrogeny zawarte w mięsie mogą być zapalnikiem krytycznym który powoduje przekształcanie się bakterii do L-form.

Stany związane ze zwiększeniem się ilości hormonów w płynach ustrojowych są także bardzo często przyczyną zaostrzeń się już istniejących objawów chorobowych. Chodzi tutaj głównie o takie choroby jak toczeń oraz stwardnienie rozsiane. Zaostrzenie tych chorób obserwuje się także w przypadku cyklu menstruacyjnego kobiet w chorobach jelitowych takich jak wrzodziejące zapalenie jelita grubego oraz choroba Leśniowskiego-Crohna.

Wyniki badań naukowców z Texas A & M University i University of North Carolina School of Medicine o wpływie diety i hormonów estrogenowych na mikroflorę jelitową zostały opublikowane w numerze wrześniowym Applied and Environmental Microbiology.

Do tej pory badania wykazały, że promowanie wzrostu pewnych pożytecznych mikroorganizmów jelitowych może przyczynić się do poprawy ogólnego stanu zdrowia.

"W tym badaniu chcieliśmy sprawdzić, czy receptory jądrowe dla hormonów steroidowych, chodzi głównie o receptory estrogenowe beta, wpływają na skład bakterii jelitowych," powiedział dr Joseph Sturino, główny badacz żywienia i żywności wydziału naukowego w Texas A & College M. Rolnictwa i life Sciences, College Station.

"Niektóre hormony steroidowe, takie jak estradiol i fitoestrogeny znane są z wpływ na rozwój chronicznego zapalenia przewodu pokarmowego i nowotworów prostaty i okrężnicy," mówi Sturino.

Niektóre z tych działań są wynikiem różnicy specyficznych regulacji genów receptora estrogenowego beta, powiedział Sturino. Ten aspekt pracy była przedmiotem prac laboratoryjnych przeprowadzonych przez dr Clinton Allred, także z działu żywienia i żywności działu naukowego.

Postawiono hipotezę, że niektóre z hormonów estrogenowych są sygnałem regulującym aktywność mikroorganizmów obecnych w jelicie i że zmiana diety może być wykorzystana do zmiany nich struktury flory bakteryjnej jelit.

W celu zbadania efektów wpływu hormonów w diecie na mikroorganizmy jelitowe, naukowcy początkowo karmili samice myszy dietą bogatą w włókna pochodzenia roślinnego, zawierającą estrogen oraz związki zwane izoflawony, zawierający kompleksy diety. Następnie zwierzęta karmiono izoflawonami wolne od diety zawierającej estrogen, ale bogatą w cukry wysoce oczyszczone przez dwa tygodnie, zawierająca proste składniki diety. Skład kału na poziom bakterii badano w trakcie doświadczenia.

"Jak można się było spodziewać, stwierdzono istotne różnice między kałowymi mikroorganizmami myszy karmionych dietą złożoną zawierający estrogeny i tym które były karmione prostą dietę, która brakowało izoflawonów i estrogenów" powiedział."

Wyraźne wzory bakterii z grupy Lactobacillales były charakterystyczny wyłącznie wśród mysz myszy karmionych dietą zawierający izoflawony i estrogeny, wyjaśnia Sturino.

"Niektórzy Lactobacillales posiada funkcję probiotyczny, gdy podjęte w odpowiednich ilościach w żywności lub suplementów diety, więc rodzime gatunki może również działać na rzecz promowania zdrowia jelita," powiedział.

 


Uwaga, mimo posiadania własnych prac na powyższy temat w celu uwiarygodnienia informacji przekazujemy linki do źródeł zewnętrznych które potwierdzają powyższe teorie.

O wpływie estrogenów na zaburzenia flory bakteryjnej jelit możesz przeczytać tutaj:

https://www.sciencedaily.com/releases/2013/11/131108124854.htm